Nowa seria

Jaka seria? Seria postów rzecz jasna. A nazwę se ją "Legendy i podania WolfQuest'a". Zaczniemy od razu. To trzy wersje legendy o powstaniu The Burn.

I. Dawno temu pewien nierozsądny człowiek rozpalił ognisko w pięknym i bujnym lesie The Burn. Kiedy skończył biwak udał się do Dry creek po wodę, by ugasić ognisko. Jednak kiedy wrócił cały las stał już w płomieniach. Spaliło się dosłownie wszystko. Od drzew i trawy po zwierzęta, które nie zdołały uciec przed ogniem. Teraz człowiek ma wyrzuty sumienia i przychodzi do The Burn, by sadzić nowe drzewa i pomóc lasu odżyć.

II. Dawno temu Przez suszę wyschła jedyna życiodajna rzeka w okolicy. Jednakże nie całkiem. Woda płynie pod ziemią, gdzie drąży niewielkie korytarze. Nie wystarczy jej, by zeschły las odrósł, ale wystarczy na utrzymanie przy życiu kilku młodych krzewów. W niektórych miejscach wybija i tworzy małe kałuże, z tond osiedliły się tu karibu.

III. Dawno temu przez TB przeszła burza. Nawałnica bezlitośnie łamała drzewa jak zapałki. Pioruny uderzały w drzewa, które paliły się żywym ogniem. Wtedy to właśnie pewien człowiek biwakował spokojnie nad rzeką. Spłonął przygnieciony potężnym, palącym się konarem. Od tego czasu przychodzi do TB, by zemścić się na innych, który tam przybyli. Od czasu do czasu można też zobaczyć jego namiot pojawiający się gdzieniegdzie.

Wiem, że dla niektórych to może być bez sensu, ale nie krytykować to tylko żarty ^^

2 komentarze:

Komentarze są moderowane przez autorkę bloga. Proszę nie zamieszczaś treści obraźliwych.